Czyli jak zacząć biegać od zera? Często wydaje nam się, że bieganie nie jest dla nas i rezygnujemy z tej aktywności bez próby lub po kilku pierwszych próbach. Dziś specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki poradnik dla osób, które rozważają rozpoczęcie biegania. Jak zacząć? Jak się nie zniechęcić? Dlaczego warto biegać? Jakie bieganie będzie dla nas najkorzystniejsze?

Dlaczego jeszcze nie zacząłeś biegać

Lista powodów, dla których jeszcze nie zaczęłaś biegać jest długa i rozbudowana, a ty ciągle dopisujesz do niej kolejne podpunkty. Czekasz na idealny dzień, godzinę, pogodę, samopoczucie, odkładasz bieganie ze względu na brak profesjonalnego obuwia i ubioru czy predyspozycji. Oczywiście, te wszystkie czynniki wpływają na jakość biegania – bo o wiele przyjemniej biega się wieczorem po lesie, niż podczas deszczu asfaltową drogą, ale umówmy się, idealny moment może nigdy nie nadejść. To, co potrzebujesz zrobić, to przebrać się w jakikolwiek sportowe ciuchy, jakie masz w szafie i ubrać nawet nadwyrężone sportowe buty i wyjść na zewnątrz. Wyznacz sobie cel, jeśli ułatwi ci to sprawę.

Cele czy brak celu?

Wszystko zależy od tego, jakim typem człowieka jesteś. Niektórym sprawia przyjemność truchtanie bez włączonej aplikacji, która mierzy czas, kalorie i dystans, a inni lubią ścigać się ze znajomymi i pobijać własne rekordy. To, co sprawdza się zawsze, to bezstresowe podejście, w końcu zaczynasz biegać dla samego siebie, lepszej wydolności organizmu i zrzuceniu nadprogramowych kilogramów. Liczysz się tylko ty i twój powód. Sam zdecyduj, czy chcesz ściśle monitorować swoje wyniki, czy wolisz biegać bez pomiarów. Jeśli planujesz bieganie jako formę aktywnego spędzania czasu i relaksu od codziennych spraw, naprawdę żadne aplikacje nie będą potrzebne.

Nie musisz biegać ani szybko ani dużo

Początkujący biegacze czują na sobie niezrozumiałą presję, która każe im po miesiącu truchtania biegać półmaratony. To nieprawda! Aby bieganie było skuteczne i pomagało zwiększać wydolność organizmu, wcale nie musi być wyczynowe. Klucz leży w regularności – nawet dwa lub trzy półgodzinne marszobiegi w tygodniu znacznie wpłyną na jakość twojego życia. Wielu osobom wydaje się, że bieganie zajmuje bardzo dużo czasu, ale okazuje się, że zamiast obejrzeć kolejny odcinek ulubionego serialu, zdrowiej będzie wyjść na zewnątrz i potruchtać. To właśnie marszobiegi są polecane osobom, które zaczynają od zera – polega to na interwałach, czyli 10 minut truchtasz, 10 minut maszerujesz. Oczywiście to tylko przykład, bo pierwsze próby biegania to walka nie tylko z oporami ciała, które trudniej przystosowuje się do zmian, ale przede wszystkim z naszą głową.

Uważaj, bo bieganie wciąga

Jeśli nie poddasz się po miesiącu regularnego biegania, możesz być pewny, że w miarę upływu czasu ochota na tę aktywność będzie wzrastać. Wtedy możesz pomyśleć o kupieniu bardziej profesjonalnych ubrań i butów oraz ułożyć plan treningowy.