Zadbane kręcone włosy to ozdoba sama w sobie, a ich właścicielka nie musi martwić się ani ich upięciem, ani kolorem. Jednak doskonale wiemy, że do zaakceptowania typu swoich włosów, a następnie nauczenia się ich odpowiedniej pielęgnacji droga jest długa i wyboista, bo większość kobiet przechodzi przez wiele etapów eksperymentowania, zmieniania i farbowania. Dzisiaj skupimy się na naturalnie kręconych włosach oraz sposobach radzenia sobie z nimi jesienią.

Po pierwsze, mycie

Wszystkie wiemy, jaki rollercoaster temperaturowy funduje nam polska jesień. W poniedziałek można się jeszcze poopalać na trawie, a w środę wyciąga się z szafy cieplejszą kurtkę i zakłada czapkę. Generalnie jesienne poranki są chłodniejsze i wilgotne, dlatego dziewczyny posiadające włosy puszące się i kręcone powinny nabyć nawyk codziennego sprawdzania pogody i dostosowania pielęgnacji właśnie do warunków atmosferycznych. Po co to robić? Zbyt duża wilgotność powietrza nie jest sprzymierzeńcem kręconych włosów, więc warto się lepiej przygotować. Zacznijmy od mycia włosów. Częstotliwość mycia zależy od indywidualnych predyspozycji, ale im niższa temperatura, tym wolniej włosy się przetłuszczają. Dlatego raz na tydzień lub dziesięć dni myjemy włosy mocniejszym szamponem o prostym składzie (bez żadnych dodatków). Pozostałe mycia dobrze jest wykonać łagodnym szamponem lub delikatną odżywką. Pamiętajcie, że jesienią możecie odczuć wzmożone wypadanie włosów, ale to całkiem normalne zjawisko, które powinno minąć po kilku tygodniach. Ważna rzecz – włosy kręcone czeszemy na mokro grzebieniem z dużym rozstawem ząbków, po nałożeniu odżywki.

Po drugie, suszyć czy nie suszyć?

Pomimo tego, że wiele jest zagorzałych przeciwniczek suszarek, jesienią i zimą powinnyśmy suszyć włosy, nawet chłodnym nawiewem. Myjąc włosy wieczorem może się zdarzyć, że rano nadal będą wilgotne, a to już prosta droga do przeziębienia. Letni i chłodny nawiew w żaden sposób nie zniszczy ani nie spali włosów, a dzięki wysuszeniu pomożemy się im ułożyć. Jeśli mimo wszystko macie obawy przed suszeniem, można zaaplikować na włosy kroplę olejku, który dodatkowo je ochroni. Poza tym wilgotne włosy są narażone kilkanaście razy bardziej na zniszczenia (otarcia, wyrwanie, wgniecenie) niż włosy, które poddajemy suszeniu.

Po trzecie, odżywianie włosów

Jesienią każdy typ włosa potrzebuje bogatszej pielęgnacji, niż w cieplejsze miesiące. To świetna pora dla pań, które uwielbiają eksperymentować i tworzyć własne maseczki i odżywki. Warto także zaprzyjaźnić się z olejkami do włosów, które dodatkowo je zabezpieczą przed mechanicznymi urazami – np. włosy kręcone polubią się z olejkiem babassu czy jojoba, chociaż to też indywidualna kwestia.