Kiedy możemy mówić o cerze dojrzałej? Czas mija szybciej, niż byśmy chcieli i często mamy wrażenie, że po latach walki z młodzieńczymi hormonami mamy spokój, przynajmniej do pojawienia się pierwszych zmarszczek. Kiedy jednak możemy stwierdzić, że nasza skóra się starzeje? Jak dbać o taki rodzaj skóry? Koniecznie przeczytaj artykuł poniżej!

Co różni cerę dojrzałą od pozostałych typów cery?

Cera dojrzała to cecha starzejącej się skóry. Problemy cery trądzikowej czy wrażliwej możemy odłożyć na bok. Faktem jest, że nasza skóra zaczyna się starzeć już po 25. roku życia, a procesy nabierają znacznego tempa po 35. roku życia. Jednak o cerze dojrzałej możemy mówić dopiero po menopauzie, kiedy w organizmie kobiety obniża się poziom hormonów, w szczególności estrogenu i progesteronu. W zależności od indywidualnych i zewnętrznych czynników, po 50. roku życia ściany naczyń krwionośnych szybciej ulegają uszkodzeniom, przez co pogarsza się ukrwienie skóry. Cera zaczyna być sucha, pomarszczona, szybciej widać po niej jakiekolwiek zmęczenie, a już tym bardziej zarwaną nockę. Przez utratę elastyczności skóra zaczyna się ciągnąć w dół, opadają policzki, kąciki oczu, ust – dlatego warto inwestować w produkty z zawartością kolagenu. Naskórek cery dojrzałej nie ma już takiej sprawności w regenerowaniu się, dlatego szybciej powstają kolejne zmarszczki. Na dodatek spowalnia cały metabolizm, więc trudniej przyswajamy witaminy i inne substancje odżywcze od wewnątrz.

Jakie czynniki przyspieszają starzenie się cery?

Pędzące lata to niestety nie jedyny czynnik wpływający na starzenie się cery. Na niektóre rzeczy nie mamy zbytniego wpływu – np. na zanieczyszczenie środowiska (chyba że przeprowadzimy się w miejsce, gdzie zanieczyszczenie jest na niskim poziomie) czy predyspozycje genetyczne. Najgorszym wrogiem naszej cery jest regularne palenie papierosów i spożywanie alkoholu. Te dwie czynności znacznie przyspieszają starzenie się skóry. Poza tym niekorzystny wpływ na cerę ma zła dieta, zwłaszcza duże ilości cukru, przetworzonego jedzenia pełnego konserwantów i soli. Co więcej, zła pielęgnacja, brak odpowiedniego oczyszczania i nawilżania skóry to także złe nawyki. Pomyśl jednak o tym, że na te czynniki masz wpływ i możesz w każdej chwili zrobić dla siebie dużo dobrego. Jak sobie pomóc?

Zacznij od odpowiedniej pielęgnacji

Najprostszym krokiem jest dobór dobrych kosmetyków. Postaw na pielęgnację w kilku krokach: oczyszczanie, nawilżanie i odżywianie. Wcale nie musisz używać drogich specyfików, eksperymentuj. Pamiętaj, by nie zasypiać w makijażu! Do demakijażu z powodzeniem możesz stosować olejek z pestek winogron, który poradzi sobie na najmocniejszymi kolorowymi kosmetykami. Nie żałuj kremu nawilżającego, a jeśli czujesz, że twoja skóra przesusza się w ciągu dnia używaj mgiełek nawilżających lub wody termalnej. Raz w tygodniu rób peeling, a po nim mocno odżywczą maseczkę (np. z zawartością kolagenu).