Nietolerancje pokarmowe są tak powszechne, że można by je wręcz uznać za choroby cywilizacyjne. Coraz mniejsze dzieci cierpią na alergie na przeróżne składniki i wytwory spożywcze, nawet na te, które wcześniej wydawały się neutralne. Kiedyś słyszało się co najwyżej o nietolerancji laktozy czy uczuleniu na kakao, dzisiejsze badania pokazują, że uczulić możemy się na wszystko i w każdym wieku. Jak możemy radzić sobie z różnego rodzajami nietolerancjami pokarmowymi? Przeczytajcie nasz krótki poradnik.

Skąd wiemy, że nie tolerujemy jakiegoś składnika?

Mówi się często, że nasze ciało doskonale wie, co jest dla niego dobre. Stąd pojawiające się od czasu do czasu dziwne zachcianki na produkty, o których już dawno zapomnieliśmy – dotyczą one nie tylko kobiet w ciąży, ale wszystkich ludzi. Po prostu nagłego „pragnienia” danej rzeczy nie łączymy z „zachcianką”. Objawia się to np. kiedy przechodzimy obok stoiska z warzywami, i nagle stwierdzamy, że musimy kupić kilogram buraków „bo dawno ich nie jedliśmy” albo przychodzi ochota na wypicie soku pomarańczowego. Wiąże się to z tym, że nasz organizm chce w naturalny sposób uzupełnić niedobory witamin i minerałów, więc wysyła sygnał do mózgu, by coś z tym zrobił. Nietolerancja na pokarmy objawia się w przeciwny sposób – często wręcz nie możemy patrzeć lub wąchać jakiegoś dania czy owocu. Może też pokazywać się nam w nieprawidłowej reakcji organizmu po zjedzeniu produktu – bólami głowy, wysypkami, bólami brzucha, problemami z wydalaniem itd. Wg najnowszych badań, na różnego typu nietolerancje pokarmowe cierpi aż 45% całej populacji, a prognozy są nieciekawe. Dlaczego w którymś momencie organizm przestaje tolerować dany pokarm? Zwykle chodzi o skład jedzenia i rodzaj diety, jaką stosujemy. Współczesne jedzenie jest tak napakowane chemią, że rodzice nieświadomie przyczyniają się do nietolerancji dzieci, zbyt wcześnie wprowadzając do ich jadłospisu nowe rzeczy. Nietolerancję możemy też odziedziczyć.

Jak sobie z nią radzić?

Pierwszym i najważniejszym krokiem w walce z nietolerancją pokarmową jest zrobienie dokładnych badań. Tylko dzięki nim dowiemy się, co naprawdę nam szkodzi, a co jest tylko nielubianym produktem. W tym wypadku diagnostyka jest kluczowa, bo znając wyniki możemy podjąć konkretne działania w naprawie naszej diety, a nie eksperymentować w nieskończoność. Wiadomo, że próbowanie leczenia się na własną rękę bez poznania przyczyny może sprawić, że nietolerancja się pogłębi (albo nabawimy się kolejnej). Nad naszym leczeniem (lub leczeniem dzieci) powinien czuwać lekarz alergolog oraz dietetyk, powinniśmy także co jakiś czas powtarzać badania i kontrolować, jak zmienia się organizm w trakcie leczenia. Niesty, nieleczona nietolerancja może być przyczyną wielu przykrych schorzeń.