Jesienią i zimą chorujemy częściej niż zwykle, wydając przy okazji fortunę na zakupy w aptece. I chociaż pojawiają się wokół głosy, że brakujące witaminy trzeba suplementować, my znamy lepsze sposoby. Polska kuchnia słynie z kiszonek, które są jednym z najzdrowszych produktów, jakie możemy zjeść. Wszystko przez to, że zawierają w sobie ogrom witamin, minerałów i właściwości priobiotycznych, które uwielbiają nasze jelita. A jak wiadomo, aż 80% odporności człowieka pochodzi z jelit. Zabierzmy się zatem do gotowania pysznych barszczy na zakwasie!

Jak zrobić domowy zakwas? Sprawa jest bardzo prosta!

Nasz pierwszy przepis to receptura na aromatyczny i smaczny barszcz z czerwonych buraków. Na zrobienie zakwasu potrzebujemy: pół kilograma czerwonych buraków, litr wystudzonej przegotowanej wody, łyżkę soli himalajskiej, 2 liście laurowe, 2-3 ząbki czosnku i 5 ziarenek ziela angielskiego. W przygotowanej przez nas wodzie rozpuszczamy sól, a następnie zabieramy się za przygotowanie buraków. Ważne jest, by obrać je bardzo cienko, dokładnie umyć i pokroić w plastry. Plastry przekładamy przyprawami i czosnkiem, a następnie wszystko zalewamy wodą. Pamiętaj, że buraki muszą być całkowicie przykryte wodą, ale jedynie na kilka centymetrów. Naczynie, w którym to wszystko przygotowaliśmy (najlepiej gliniane), przykrywamy gazą lub bawełnianą ściereczką i odstawiamy na kilka dni. Zakwas będzie gotowy w ciągu 7 dni, ale musimy do niego co jakiś czas zaglądać – może pojawić się pleść i wtedy niestety powinniśmy wszystko wyrzucić i zacząć od nowa. Natomiast piana jest zjawiskiem naturalnym.

Barszcz czerwony na domowym zakwasie

Jeśli zakwas nam się udał, mamy dwie opcje. Albo wykorzystamy całość do barszczu, albo przecedzimy. W wersji pierwszej możemy użyć część zakwasu i na nim ugotować zupę mieszając zakwas z przygotowanym wcześniej bulionem warzywnym lub mięsnym. Natomiast jeśli wolimy samą ciecz, odsączamy buraczane plastry i odlewamy do innego naczynia. Do takiej kiszonki także dodajemy bulion, a jeśli macie taką ochotę – także pokrojone warzywa i starte buraki. Całość gotujemy aż do zmiękczenia warzyw i doprawiamy według własnego uznania. Plusem barszczu na zakwasie jest to, że nie musimy go dodatkowo zakwaszać cyrtyną ani dodawać do niego gotowych mieszanek. Jak widzicie, receptura jest bardzo prosta do wykonania, a jedynym minusem jest czas robienia się zakwasu.

Co jeszcze możemy dodać do zakwasu?

Niektórzy lubią wersję ukraińską, tzn. z puree ziemniaczanym i dobrze wysmarzoną cebulą z dodatkiem śmietany. To wersja dosyć kaloryczna. Jeśli lubisz grzyby, możesz je także dodać do zupy, ale najlepiej będą pasowały grzyby suszone (niestety pieczarki mogą nam popsuć smak).